sobota, 22 lutego 2014

"Czyż to już...? Tak..."

Czy niepiękne jest to, że mały kroczkami zbliża się wiosna? Pani zima choć nie pogościła u nas za długo, to tak na prawdę, miałam jej serdecznie dość, marzyłam, aby zaczęły się te cieplejsze miesiące... Śpiew ptaków, lekkie podmuchy wiatru, bezchmurne niebo, bystre słoneczko, tak, pomału zmierza do nas wiosna. Piękna, oczekiwana wiosna. Wiosna, które zmieni otaczającą nas przyrodę, i nie tylko, bo pewnie każdy z nas ma plany i tylko oczekuję aż wreszcie będzie można się wziąć do realizacji. Czy to bieganie, trenowanie, jeżdżenie na rowerze... Ja oczekuję wiosny ze względu na to, że będę mogła wreszcie porobić zdjęcia budzącej się do życia przyrodzie. 
Dzisiaj już nie mogłam wytrzymać, chociaż za oknem nie widać prawdziwej wiosny, prędzej nazwałabym to jesienią, ale niebieskie niebo, promyki słońca i dodatnia temperatura zmobilizowały mnie, aby wyjść na dwór, zabrać ze sobą aparatu i porobić zdjęcia. Możecie sobie wyobrazić jak bardzo cieszyłam się z tego, że mogę założyć lżejszą kurtkę i "normalne" buty. Ah, prawdziwa wiosno, przybywaj! 

*Zdjęcia są mojego autorstwa i nie wyrażam zgody na kopiowanie i rozpowszechnianie ich bez mojej zgody! *